27 października 2011

Takie tam ...


Przeróbka ogrodniczek, które zrobiły się w nogawkach za krótkie i do tego przetarte na kolanach.
Materiał to czerwony sztruks i takie fajne, że szkoda mi ich było.

Teraz nie ma już wytarć na kolanach i innych niedoskonałości :)


Oczywiście torebka non stop w użytku :)

*******
Na urodzinki córeczka dostała z tortem lalę, więc teraz dla lali muszą być ciuszki ;)
Ubiera i rozbiera. Dostała więc owa lala 2 kapelusiki.
Jeden duży, drugi mały.

Kilka ujęć, bo się zdecydować nie mogłam (mała zabawa) ;






Pozdrawiam Wszystkich !!!


26 października 2011

Ostatni dziecięcy tort w tym roku ;)


Mam chwilę, więc uzupełniam małe zaległości :)
W tamtym tygodniu miałam dylemat. Mój najstarszy syn miał urodziny i był problem jaki ma być tort.
W pierwszych wersjach miał być HUGO, ale nie miałam czarnego barwnika, a tam to podstawowy kolor, więc odpada. Potem stwierdził, że góra gormita albo piracki ...
Oj, miałam nie lada dylemat. Góra gormita, hmmm, nie wiem czy by apetycznie wyglądał z tymi "stworami" na wierzchu ;)
Postanowiłam więc mu zrobić tort niespodziankę, bo późno się robiło więc poszli spać, a ja do pracy:)
Tort był kiedyś już przypadkowo wymieniony po ostatnich urodzinach, czyli w moim wykonaniu coś przypominającego PACMANA. Jeżeli ktoś nie wie, to taka gierka komputerowa w której to taki żółty stworek jak kulka, żeby przejść etap musi zjeść wszystkie kuleczki, ale uważać na duszki. Jeżeli złapie większą kulkę to duszki się zamieniają w nieszkodliwe i je zjada.

Po chwili namysłu i małym kombinowaniu wyszło coś takiego:







No i niespodzianka była :) Nawet młodszy synek jak tylko zobaczył to krzyczał, że on też taki chce :) Tym bardziej się cieszę, bo wiem że dzieciom przypadł do gustu.
I dzieci bardzo chętne na postacie na torcie, oczywiście z masy cukrowej nr.2 - podawanej wcześniej TU .
Tort w miarę prosty i dość szybki w wykończeniu spośród tych poprzednich dwóch dziecięcych :)
Przełożony kremem na bazie budyniu robionego samemu, do ciemnej części dodałam sporo kakao w proszku w trakcie ucierania kremu.

To chyba na razie na tyle, muszę mykać kończyć obiad :)

Dziękuję za odwiedziny i miłe wpisy pozostawiane w formie komentarzy !!!

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie !!!



24 października 2011

Komin - owy szalik ;)


Miałam zamiar zrobić czapkę na zimę dla córeczki. Kolor pasowałby jak nic i było by w komplecie do kurtki, ale niestety trochę mi zabrakło i zamiast czapki wyszedł taki komin-ek :)
czapka miała być ozdobiona pomponami.
Wełenka z pierwszego numeru "Robię na drutach", w którym to były 2 motki akrylu, biały 16g - 25m. i taki jak bordowy 25g. - 40m. i do tego jeszcze druty nr.4.

Wciągany przez głowę jak golf :)
Dała sobie przymierzyć, ale tylko przymierzyć i to wszystko. 
Ale mam nadzieję, że skończy się jak z innymi rzeczami - nie chce przymierzać, a potem sama wyciąga z szafy i się chce ubierać :)

A oto efekty:




Kolorek w rzeczywistości najbardziej podobny na pierwszej fotce, choć trochę ciemniejszy.
Co do włóczki, to naprawdę się świetnie robi i jest przyjemna i miła w dotyku.

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i ciepło !!! :)


Miało być "coś" na kredki ...

Jak w temacie, ale powstała torebka :)
Dorobiłam tylko pasek.
Nie jest jakaś rewelacyjna, ale córeczka chyba ją lubi bo prawie się z nią nie rozstaje, zakłada sobie przez ramię i co chwila coś w nią wkłada i wyciąga, tak pół dnia potrafi. Zrobiłam ją już 3 tygodnie temu, ale coś z wrzuceniem wychodzi dłużej :)
Żeby była foremniejsza to jest uszyta z otuliną (czy ociepliną-jak kto woli)

Taka oto torebeczka:






Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze :) !!!




13 października 2011

A jednak chyba będzie motyl :)

Na wstępie dziękuję ślicznie za Wasze podpowiedzi - przydały się i to bardzo! :)
Po dłuższych rozważaniach i przymierzaniach chyba zostaje motyl :)
Kwiatki znajdą inne zastosowanie, choć brałam też na rozważanie podpowiedź Asi
Tylko moja córeczka miała chwilowo chęć na "opaskowanie" ale ostatnio coś nie chce, woli spinkę lub gumeczki. Ale jak jej wróci chęć na opaskę to pewnie zrobię jej drugiego motyla :)

Czapka w końcu na właściwym miejscu i efekt na pewno lepszy :)

Jesiennie ...


Zrobiona z RED HEART Baby, 50g - 190 m. szydełkiem nr.3 :)
Wyszło przeszło pół motka i motylek z Virgini.

Papatki ! :)


12 października 2011

Torcik dla córeczki :)

A taki oto torcik miała moja córeczka 3 tygodnie temu :)
Tak szybko zleciało,a dopiero go szykowałam a tu tylko fotki po nim zostały ;)
Było widać, że córeczce się podobał :)
Zwłaszcza ogon lali :)

Oto fotki :


A tu jeszcze bez syrenki ;)




Ozdoby cukierkowe, żelkowe (robione z żelków) rozgwiazdy, raczek z masy cukrowej :)

Dobrej nocki życzę !!! :)



Może doradzicie?

Witam, witam!
Oj, znów się uzbierało trochę ale mam nadzieję że trochę mi się uda teraz powrzucać zaległości:)

Co do tematu, potrzebuję Waszej opinii i pomocy.
Zrobiłam córeczce na teraźniejsze chłodniejsze dni czapkę i mam dylemat.
W pierwszej wersji wymyśliłam sobie ją z motylkiem, ale potem postanowiłam dodać kwiatki.
No i teraz już nie wiem jak wygląda lepiej. Z samym motylkiem jakaś "łysa" była, ale nie wiem, czy te kwiatki i motylek to nie za dużo?
Była bym wdzięczna za podpowiedzi, bo nie wiem czy doczepiać tego motylka. Na fotce jest na szpilce.
Podoba mi się tak i tak, no a nie chcę przedobrzyć ;)

Oto fotki:




Córeczka skończyła 2 latka i nie wiem, która wersja dla takiej dziewczynki będzie bardziej pasować.
Nie chciała mi jednak "pozować", więc fotka jak widać.

A i jeszcze, jak sądzicie - bardziej pasuje szydełkowa czy może na drutach? Bo myślałam ją na drutach zrobić, ale z takiej grubości włóczki pomyślałam, że na drutach to bardziej zimowa już niż jesienna ...
Choć pewnie się mylę ;)

*******

Chcę jeszcze bardzo podziękować za Wasze odwiedziny i przemiłe komentarze !!! :)

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie !!!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...