9 stycznia 2019

Chruściki i torciki i słodkości.

Witam Was w Nowym Roku 😊
Życzę Wam na Ten Rok zdrówka i oby Ten Rok przyniósł, więcej powodów do radości😊🌷🌼🌞

Poniżej w poście jednak jeszcze z poprzedniego, nie Nowego😉
Torty i chruściki i inne słodkości.
Imprezowo, słodkościowo ;)

Torcik dla syna:
 


 Torcik dla Taty:

Reszta torcika komunijnego córki:
Biszkopty lekko zaróżowione barwnikiem spożywczym. Na górze był opłatek z wzorem komunijnym.
rogaliki:


 Chruściki:
Pyszne i zdrowe
 Muffinki marchewkowe:

 Omlet bananowy z dżemem, ze stronki Skutecznie.tv
 wszystkie składniki miksujemy i smażymy:

 Knedle ze śliwkami i śmietanką:

 Na koniec zbieraniny słodkości, pyszności, nie słodycz ale pyszny chlebek pieczony w szkle żaroodpornym.
 Masełko, czosnek, natka piertuszki, szczypta soli i gotowe pyszne masło czosnkowe.


Postanowiłam wrzucić w jedno miejsce pysznośći ;)
Zrobię jeszcze jednego posta odnośnie ofotkowanych i polecanych pyszności, ale już nie słodkości ;)
Jeżeli kogoś zainteresuje jakieś danie odnośnie składników, mogę podać.

Pozdrawiam serdecznie !!!


2 października 2018

Mała zmiana. Poduszki siedziska na taborety z IKEA.


Jak widać nastąpiły u mnie małe zmiany blogowe. 
Po prostu zmiana wyglądu,wiadomo coś trzeba w końcu zmienić,ale do tego jeszcze zmieniłam nazwę bloga. Otóż stało się tak, ponieważ szydełko w nazwie górowało "Szydełkiem i szmatką",a ja ostatnio szydełko w ręce mam rzadko😁 
a głównie zajmuję się z tego rękodzieła szyciem.
Szydełko też będzie,nie mówię,że nie😉 jednak na chwilę obecną to jest na dalszym planie,a teraz pochłaniają mnie inne rzeczy, a głównie właśnie szyciowe sprawy.

Mam nadzieję,że takie małe zmiany wyjdą trochę na dobre😉
*******
Dorzucę dziś jeszcze siedziska,czy poduszki na taborety z IKEI. Kupiliśmy jak się przeprowadzaliśmy półtora roku temu, do kuchni taborety w Ikei. Takie najzwyklejsze metalowe nogi,plastikowe siedzisko z dziurami😉za 14 czy 15zł.sztukę. Krzesełka fajne,ale jak na dłuższą metę siedzisko trochę denerwujące, bo odduszają się koła na pupie😉 i nogach. Materiał na nie już kupiony krótko po taboretach, ale gąbkę się zbierałam i zbieralam, aż w końcu kupilam😉 siedziska są dwustronne. Mocowanie zrobiłam na gumki ale inaczej i jest to nawet praktyczne,tak sobie wymyśliłam i tak zrobiłam.

















Pozdrawiam 💮

Miłego dnia życzę🤗





30 września 2018

Nerka w pandy.


Na życzenie dla córki NERKA W PANDY :)
Z materiału, który pozostał z worka, worko - plecaka, córeczka zażyczyła sobie też w pandy nerkę do szkoły, do kompletu.
I tak powstała oto nerka w pandy :)
Moja córka ma ostatnio  jak to mówią "fazę" na PANDY , hihi
Do niej też doszyłam kawałek taśmy odblaskowej wraz z zamkiem, tak samo jak do nerki z poprzedniego postu. Żałuję tylko, że nie doszyłam tej samej taśmy co wo worków, pokusiłam się i jest inna, bo kupiłam kiedyś po metrze 2 rodzaje taśmy. Jednak ta doszyta do worków jest jakoś bardziej odblaskująca, ta jakoś mniej.

Chciałam jeszcze dodać, że nerki jak i worki są szyte z materiałów wodoodpornych, że w razie deszczu zawartości nie powinny zmoknąć ;) 

Efekty pracy poniżej.
Tutaj w komplecie z workiem:











Starałam się wyciąć tak, aby pyszczki PAND jak najlepiej przypadł w odpowiednich miejscach i o ile się da w całości widoczne. 
Pokombinowane, efekt podoba się nie tylko mnie ;)
Córa zadowolona na maxa !
Nerka usztywniana wigofilem, jednak cieńszym niż syna i drugi raz wszyła bym jednak grubszy jak przy tej nerce pikselowej ;)

Przepraszam za jakość niektórych fotek, ale robione późno, a przy niektórych jest robione z lampą, żeby był widoczny efekt odblasków.

Miłego wieczorka dla Was !!!
Pozdrawiam serdecznie !



Nerka saszetka


Ze względu na zapotrzebowanie moich dzieci
(bo wychodząc np. na WFie na boisko muszą zabrać ze sobą glukometr i jakiegoś cukieraska lub soczek, żeby nie musiały zabierać reklamówki, co jest niewygodne) postanowiłam uszyć nerki.
Łatwe do zabrania, glukometr, cukierek się mieszczą, praktyczne,czego chcieć więcej ;)


Najpierw kombinowanie ze swojego wykroju, z kawałków dżinsu (odciętych nogawek ze spodni przerobionych na krótkie)






Pasek jest dłuższy, ponieważ córa nosi saszetkę i w pasie i przewiesza przez ramię w poprzek jak torebkę i wtedy potrzebne jest wydłużyć pasek.
Pomponik zrobiła sobie sama ;) taki jej pierwszy.

Nie do końca satysfakcjonował mnie taki wykrój i poszukiwałam dalej.
Widziałam w necie różne szablony nerek, pokusiłam się jednak o zestaw do kupienia właśnie w dresowka.pl, gdzie w komplecie jest wszystko żeby uszyć sobie cała nerkę razem z szablonem.
Wiecie co, szablon taki sam był w necie jak szukałam dla siebie, ale przynajmniej miałam pewność, że mi wyjdzie ;)
Od siebie dodałam pasek odblaskowy, wszyłam go z zamkiem, jest na samym środku, między suwakami.
No i dla syna wyszło mi coś takiego:






Glukometr, cukierki a nawet telefon bardzo dobrze się mieści.
 Jak to syn powiedział: JEST W SAM RAZ " :)

Powstała jeszcze jedna nerka, dla córki - taka "wyjściowa" ;) do szkoły, ale to w następnym poście:)

Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego !!!

 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...