23 lutego 2011

Przybornik

Dziś powstały teraz niedawno taki na szybko przybornik na długopisy, czy kredki co by łyso nie wyglądał :)



*******

Wrzucam jeszcze zaległe, ale już skończone i oddane zamówione bluzeczki.
Tyle że ja jakoś w tym biegu zapominam o fotce tuż przed oddaniem - nie wiem gdzie mam głowę, ale jak się uda to fotki będą na właścicielce może :)
 i pajęczynka

Jak będą lepsze fotki to dorzucę, po wykończeniu totalnym dużo lepiej :)

*******
Pozdrowienia dla Wszystkich serdeczne !!!


21 lutego 2011

Podziękowania dla ...

Dzisiejszy dzionek, jak każdy poniedziałek ... "znowu poniedziałek" :(
Po powrocie starszej pociechy ze szkoły udałam się z całą trójką na 13-stą na szczepienie najmłodszej :)
Pół godziny w jedną, ale z powrotem trwało dużo dłużej, bo średniaka bolały nogi.
Ojej, myślałam że nigdy nie dojdziemy do domu.
Zdążyliśmy wrócić i nawet dobrze nie zdjęliśmy kurtek, a tu pani listonosz przyniosła przesłkę :)

Podziękowania dla MAGARO od której otrzymałam piękna niespodziankę bransoletkę :) + sporo dodatków do robienia biżuterii :)
Teraz muszę skombinować tylko różne koraliki i do pracy :)
Poniżej zamieszczam fotki z przesyłki. 
Bransoletka jest ślicznie śliczniutka, naprawdę !
Zapraszam Was do podziwiania cudeniek Magaro, naprawdę ma piękne prace !!!

 Tu jeszcze w  świetle dziennym :

Fotki nie są rewelacyjne i nie oddają rzeczywistości.
Ale tak jest jak się robi w pośpiechu.

Dziękuję jeszcze raz Magaro :)

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie !
Witam nowe Osoby odwiedzające !!
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i komentarze !!!



17 lutego 2011

Przypomniało mi się ...

Czasami jak mam z czego to i koralikami się "bawię" :)
Dziś tak dla odmiany jedna przeróbka po rozerwaniu przez dziecię, a drugie też zmienione bo dodałam pomiędzy duże niebieskie koraliki-kamyki, drobne niebieściutkie i w taki sposób zostały przedłużone z takich przy szyi. Fotek przed niestety nie posiadam.

Te niebieskie noszę na 3 sposoby :)
Może nic takiego, ale takie proste rzeczy są w moim guście.

*******

Jeszcze mi się przypomniała moja pierwsza większa szydełkowa praca. Pamiętam jak wczoraj jak moja Mama kupiła taką włóczkę w kawałkach (nie pamiętam dokładnie ale gdzieś 40-50 cm.) i różne kolory, ale najwięcej było zielonego. To były moje jedne z pierwszych kroków szydełkowania. Wyszedł z tego taki dywanik, miałam go wtedy w pokoju koło łóżka, potem przeleżał jakiś czas w kartonie a teraz po sporym czasie znów mi służy :) Krzywy, ale był zamiar takiego nie idealnego, żeby nie było, jakby coś nie wyszło ;)




Dziękuję wszystkim zaglądającym i komentującym !!!!!!!
Pozdrawiam Was serdecznie !!!



10 lutego 2011

Miła niespodzianka :)

Wczoraj nie miałam już czasu na pisanie, więc piszę dopiero dziś.
Na początek, bo mniej pisania, dodaję czapkę uszytą na początku zimy. Miała być dla synka, ale że wykrój chwilę leżał to się okazało że głowa urosła i jest za mała, więc szyłam drugą ciut inaczej, jest zamieszczona we wcześniejszych postach na blogu. Tutaj jako model - modelka, bo dziewczynka, niestety nie ma z taką wielkością głowy akurat chłopca, a czapa chłopięca i została jak na razie bez właściciela :(
Małej przymiarka się podobała, ale nie na długo bo nie lubi czapek - nawet jak idziemy na dwór :)


Znalazłam jeszcze jedną fotkę, taką bez wiązania, a zdjęcia są jakie są ale w pośpiechu bo córeczka koniecznie chciała ściągnąć.

Skończyłam też następna czarną bluzeczkę, fotki zamieszczę przy następnym razie jak już będą zrobione.

*******
A teraz co do miłej niespodzianki :D

Otóż wczorajszego dnia otrzymałam bardzo miłą niespodziankę :D
Pani listonosz w godzinach popołudniowych przyniosła mi przesyłkę, która okazała się moją pierwszą wygraną w candy u El clavel a szczegóły można zobaczyć TU :)

Żeby nie było, umieszczam fotki tego co dostałam. W tym wszystkim tylko z tego zaskoczenia zapomniałam pstryknąć fotkę jak było ładnie wszytko zapakowane, spracowało mi dopiero jak odpakowałam. 
Tych drobnych rzeczy już nie wypakowywałam do fotek, a pozwoliłam sobie umieścić link do El clavel gdzie uwieczniła wszystko co posłała + filcowane piękne dodatki, które obiecała dodatkowo, no i jeszcze + jedną wielką niespodziankę-prezencik, o której nie było mowy i która wypadła mi z dołączonego liściku :)

Dołączam fotki, te są moje ale nie tak dobrej jakości jak u El clavel.
Tu fotka całości :
A tutaj śliczny (w rzeczywistości wygląda jeszcze lepiej), zrobiony przez El clavel "chustecznik" , który na pewno będzie mi służył :) :


Z materiału może będzie świąteczny bieżnik ? Zobaczymy, pomysłów już kilka jest.


No i na koniec ta dodatkowa niespodzianka to ... kolczyki :)




Jeszcze raz ślicznie dziękuję Ci El clavel !!!
Zapraszam Was do odwiedzenia jej blogu, ma bardzo fajne prace i świetne torby :D

*******
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie !!!


2 lutego 2011

Obiecane :)

Chwilka relaksu i oderwania od innych obowiązków, więc siadam wreszcie troszkę nadrobić zaległości :)
Fotki bluzki może nie za ciekawe, ale wybaczcie...
Zgapiłam się jak już skończyłam zrobić po praniu i wszystkich zabiegach zdjątka, wyglądała o niebo lepiej.
Same zresztą wiecie, że jest wtedy różnica :)
Zresztą na właścicielce wyglądała naprawdę ślicznie i nie to że zachwalam, bo mnie się nigdy tak moje nie podoba jak czyjeś, ale tu mi się naprawdę bardzo podobało. 
Na fotce jest jeszcze przed przeróbką, bo ogólnie musiałam jeszcze skrócić 7 cm. wedle życzenia, bo coś się wcześniej nie dogadałyśmy i zrobiłam jak było na fotce. Właścicielka chciała jednak krótszą i o jeden motyw liścia węższą niż normalnie. żałuję tylko że fotki nie mam na właścicielce :(.

Efekt, ale jeszcze przed wciągnięciem nitek i poprawką.
Poniżej na mnie, tylko że na mnie i tak jak na wieszaku ;) hihi
Na właścicielce za to jak na modelce :)


*******
No i obiecane powleczenia na poduszki (bez poduszek w ofercie :)), które chcę spróbować sprzedać tylko nie wiem jeszcze gdzie je wystawić.



Zapomniałam w tym wszystkim dodać skąd pochodzi schemat tej bluzeczki.
Sama się nie natrudziłam i nie obmyśliłam wzoru, w oryginale chyba ładniejsza ;)
Zaczerpnięte gdzieś z netu, ale mam to już jakiś czas i i ile pamiętam chyba z forum maranciaki
Tylko ja wykończyłam rękawki i dekolt pikotkami, wydaje mi się takie wykończone - bo czegoś mi brakowało, jakieś "łyse" było.Robiłam z SONATY, szydełko nr.3.



Na dziś tyle, mykam do bluzeczki :)

A i zmieniam tło bloga na fotkę robioną przez mojego Męża :) Niech w końcu będzie wiosna !!! :)

DZIĘKUJĘ ŚLICZNIE WSZYSTKIM ODWIEDZAJĄCYM I KOMENTUJĄCYM !!!
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie !!!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...