Na wstępie dziękuję ślicznie za Wasze podpowiedzi - przydały się i to bardzo! :)
Po dłuższych rozważaniach i przymierzaniach chyba zostaje motyl :)
Po dłuższych rozważaniach i przymierzaniach chyba zostaje motyl :)
Kwiatki znajdą inne zastosowanie, choć brałam też na rozważanie podpowiedź Asi.
Tylko moja córeczka miała chwilowo chęć na "opaskowanie" ale ostatnio coś nie chce, woli spinkę lub gumeczki. Ale jak jej wróci chęć na opaskę to pewnie zrobię jej drugiego motyla :)
Czapka w końcu na właściwym miejscu i efekt na pewno lepszy :)
Jesiennie ...
Zrobiona z RED HEART Baby, 50g - 190 m. szydełkiem nr.3 :)
Wyszło przeszło pół motka i motylek z Virgini.
Wyszło przeszło pół motka i motylek z Virgini.
Papatki ! :)
no i super!! bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że córeczka zadowolona :) Tort wyszedł jak zawsze zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Asia
Dziękuję za przemiły komentarz u mnie. Zawołałam moją Nikę i jej przeczytałam, a potem razem obejrzałyśmy Twój ostatni tort i teraz moja córcia krzyknęła "Ja też taki chcę!!!". Ale mamie jeszcze wiele brakuje do takich zdolności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ależ śliczna ta czapeczka i zdjęcie boskie po prostu! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBrdzo ładnie wygląda z tym motylem a zdjęcie super, tak jak by ostatni motyl tej jesieni zamiast na liściu usiadł czapeczce i się wygrzewał. Pozdrawiam i więcej ciekawych pomysłów życzę.a
OdpowiedzUsuń